piątek, 14 czerwca 2013

Już dziś zadbajmy o przyszłość naszych bliskich

Wypadki chodzą po ludziach. Często jednak ludzie nie chodzą po wypadkach. Gdy wydarzy się tragedia próbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie „ Jak mamy teraz żyć?”. Trudno pogodzić się ze stratą bliskiej osoby bądź własnym kalectwem. Szczególnie, jeśli to drugie oznacza brak możliwości wykonywania pracy i zapewnienia rodzinie godziwych warunków bytowych. Wiem, że nie mogę przewidzieć swojej przyszłości, ale mogę zabezpieczyć siebie i najbliższych przed konsekwencjami wypadków losowych. Robię to za pomocą ubezpieczenia na życie. Posiadając polisę na życie wiem, że cokolwiek się zdarzy- moja rodzina będzie zabezpieczona finansowo. Są różne rodzaje ubezpieczeń, nie tylko swojej śmierci.
Można wykupić ubezpieczenia na wypadek całkowitego inwalidztwa, choroby śmiertelnej, śmierci małżonka lub jego całkowitego inwalidztwa. Nie są to przyjemne tematy, ale nie zmienia to faktu, iż trzeba o nich pomyśleć, zanim będzie za późno. Nasze decyzje mogą kiedyś okazać się kluczowe dla zapewnienia ochrony finansowej pozostałym członkom rodziny.  Najlepsze ubezpieczenia na życie zawiera się między osobą fizyczną lub grupą osób, a odpowiednim Towarzystwem Ubezpieczeniowym. Zabezpieczyć można siebie, swoją rodzinę, emeryturę czy też zaciągnięty w banku kredyt. Gdy wybierzesz polisę, która spełnia wszystkie twoje wymagania powinieneś zwrócić się do Towarzystwa Ubezpieczeniowego lub agenta i zawrzeć z nim umowę. Potem czeka nas spłacanie składek ubezpieczeniowych. Polisę wykupuje się na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Zanim podpiszesz stosowną umowę zastanów się na co cię stać, bowiem składki obciążą Twój domowy budżet. Ale tak naprawdę czym są te kwoty w porównaniu ze spokojem i poczuciem bezpieczeństwa, jakie daje ochrona finansowa na wypadek śmierci? Zdarza mi się słuchać przygnębiających historii o tym, jak ojciec osierocił dwoje dzieci, a matka nigdy nie pracowała i teraz zmagają się z trudną sytuacją materialną. Nie chcę, by moja rodzina znalazła się w podobnej sytuacji. Dlatego troszczę się nie tylko o ich teraźniejszość, ale też o przyszłość. Może mnie w niej nie być, ale przynajmniej mam pewność, że moim najbliższym niczego nie zabraknie.

Źródło grafiki:sxc.hu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz