piątek, 28 czerwca 2013

Karmienie jest sztuką

Przewaga kobiecego pokarmu nad mlekiem modyfikowanym jest znana. Mleko, które można kupić w sklepie nie zawiera przeciwciał i komórek odpornościowych, w które bogate jest mleko z piersi. Oprócz tego podczas karmienia piersią umacnia się więź między matką a dzieckiem. Co nie oznacza, że noworodki karmione mlekiem modyfikowanym słabiej przywiązują się do matek. Niemniej, badania dowodzą, że naturalny pokarm stymuluje rozwój mózgu dzieci. U maluchów karmionych piersią zaobserwowano szybszy przyrost istoty białej mózgu, w szczególności w obszarach związanych z językiem, funkcjami poznawczymi i emocjonalnymi. Wykazano też, że dłuższe karmienie piersią stymuluje rozwój obszarów odpowiedzialnych za motorykę. Karmienie noworodka wiążę się z pewnymi zmianami zwyczajów mamy. Przykładowo, powinna unikać mocnej herbaty czy kawy.
W czasie karmienia najlepiej spożywać przede wszystkim lekkostrawne posiłki. Fast foody i smażone potrawy muszą na jakiś czas zniknąć z jadłospisu młodej mamy. Dzieci nie lubią też, gdy mama zjada dużo cebuli i czosnku, gdyż zmieniają one smak mleka. Kapusta i fasola mogą z kolei być przyczyną bólów brzuszka, więc staraj się ich unikać przynajmniej na początku. Do tego, w pierwszych miesiącach życia noworodek musi jeść w nocy, więc częste wstawanie z łóżka stanie się codziennością. Zaletą nocnych posiłków jest to, że pokarm o tej porze jest bardziej wartościowy i kaloryczny, bogaty w potrzebny noworodkowi tłuszcz. Czasami dziecko nie chce ssać i mimo starań mamy woli smoczek od sutka. To nie powód, by rezygnować z podawania bobasowi naturalnego mleka. Rozwiązaniem jest zakup laktatora i regularne odciąganie pokarmu. Do dyspozycji mam są laktatory ręczne i elektryczne. Te ostatnie delikatnie masują pierś podczas odciągania pokarmu, co poprawia laktację. Kobiety mogą też skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego lub lekarza. Czasami niechęć maluszka do ssania jest wynikiem błędów, popełnianych niechcący przez mamę. Doradca laktacyjny doradzi w jakiej pozycji najlepiej karmić, jakich zachowań unikać i jak poprawnie reagować na sygnały wysyłane przez dziecko. Mleko z piersi jest idealnym pokarmem dla dziecka do szóstego miesiąca życia. Po tym czasie możesz zacząć urozmaicać dietę malucha o niektóre warzywa, owoce, kaszki czy mięsko.

Źródło grafiki:sxc.hu

wtorek, 25 czerwca 2013

Kaszuby czekają właśnie na ciebie!

Za kilka dni zabieram w trasę mój kompaktowy SUV i wyjeżdżam na podbój okolic Jeziora Ostrzyckiego. Czekają na mnie piękne krajobrazy, kąpiele w wodzie znaczniej cieplejszej niż ta w Bałtyku oraz moc rozrywek. Można zaliczyć do nich ogniska pod gołym niebem, pływanie kajakiem, a przede wszystkim odkrywanie interesujących obiektów. Czy wiecie, gdzie można zobaczyć dom zbudowany „ do góry nogami”? Otóż, może nim się poszczycić Szymbark- małe miasteczko, położone w samym sercu Kaszub. Odwrócony dom ma symbolizować odwrócenie wartości i tradycji, ale dla turystów jest nie tylko alegorią współczesnego świata. Ten niezwykły budynek to nie lada atrakcja zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Od domku tylko kilka kroków dzieli nas od Centrum Edukacji i Promocji Regionu, gdzie zwiedzającym udostępniono do oglądania największy koncertujący fortepian świata i najdłuższą na świecie deskę. A to tylko niektóre z miejsc wartych odwiedzenia. Dla lubiących aktywny wypoczynek Kaszuby mają wiele do zaoferowania. Moim ulubionym sposobem spędzania czasu nad jeziorem jest spływ kajakowy. Skoki adrenaliny, wysiłek fizyczny i piękne widoki- gwarantowane! Po tak aktywnym dniu warto zaczerpnąć trochę energii w jednym z najbardziej energetycznych miejsc w kraju- Kamiennych Kręgach w Odrach. Tutejsze kręgi i kurhany przyciągają zarówno entuzjastów energoterapii, jak i archeologii, gdyż powstały w pierwszym i drugim wieku naszej ery. Obowiązkowym punktem do zwiedzania Kaszub jest skansen w Wdzydzach Kiszewskich. Tylko tu przeniesiemy się o kilkaset lat wstecz, poznamy typową architekturę kaszubską, tutejszy język i zwyczaje. Wolicie spędzać dni leniuchując na plaży? Kaszubskie jeziora są wprost stworzone do zażywania kąpieli słonecznych. Każdy najmniejszy zakątek Kaszub zasługuje na uwagę, dlatego najlepiej, gdy za środek lokomocji służy nam własny samochód rodzinny. Pojemny bagażnik pomieści wszystkie bagaże, leżaki i zabawki dla dzieci. Jeżeli wolicie dwa kółka zamiast czterech, z pewnością ucieszycie się, że do miejscowości Wieżyca ( która wzięła swoją nazwę od najwyższego wzgórza w północnej Polsce) można dojechać z Gdańska pociągiem w niecałe 40 minut! Dalej trasę pokonacie rowerem,  ciesząc się czystym powietrzem i widokami zapierającymi dech w piersiach. 

   






Źródło grafiki:sxc.hu

piątek, 14 czerwca 2013

Już dziś zadbajmy o przyszłość naszych bliskich

Wypadki chodzą po ludziach. Często jednak ludzie nie chodzą po wypadkach. Gdy wydarzy się tragedia próbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie „ Jak mamy teraz żyć?”. Trudno pogodzić się ze stratą bliskiej osoby bądź własnym kalectwem. Szczególnie, jeśli to drugie oznacza brak możliwości wykonywania pracy i zapewnienia rodzinie godziwych warunków bytowych. Wiem, że nie mogę przewidzieć swojej przyszłości, ale mogę zabezpieczyć siebie i najbliższych przed konsekwencjami wypadków losowych. Robię to za pomocą ubezpieczenia na życie. Posiadając polisę na życie wiem, że cokolwiek się zdarzy- moja rodzina będzie zabezpieczona finansowo. Są różne rodzaje ubezpieczeń, nie tylko swojej śmierci.
Można wykupić ubezpieczenia na wypadek całkowitego inwalidztwa, choroby śmiertelnej, śmierci małżonka lub jego całkowitego inwalidztwa. Nie są to przyjemne tematy, ale nie zmienia to faktu, iż trzeba o nich pomyśleć, zanim będzie za późno. Nasze decyzje mogą kiedyś okazać się kluczowe dla zapewnienia ochrony finansowej pozostałym członkom rodziny.  Najlepsze ubezpieczenia na życie zawiera się między osobą fizyczną lub grupą osób, a odpowiednim Towarzystwem Ubezpieczeniowym. Zabezpieczyć można siebie, swoją rodzinę, emeryturę czy też zaciągnięty w banku kredyt. Gdy wybierzesz polisę, która spełnia wszystkie twoje wymagania powinieneś zwrócić się do Towarzystwa Ubezpieczeniowego lub agenta i zawrzeć z nim umowę. Potem czeka nas spłacanie składek ubezpieczeniowych. Polisę wykupuje się na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Zanim podpiszesz stosowną umowę zastanów się na co cię stać, bowiem składki obciążą Twój domowy budżet. Ale tak naprawdę czym są te kwoty w porównaniu ze spokojem i poczuciem bezpieczeństwa, jakie daje ochrona finansowa na wypadek śmierci? Zdarza mi się słuchać przygnębiających historii o tym, jak ojciec osierocił dwoje dzieci, a matka nigdy nie pracowała i teraz zmagają się z trudną sytuacją materialną. Nie chcę, by moja rodzina znalazła się w podobnej sytuacji. Dlatego troszczę się nie tylko o ich teraźniejszość, ale też o przyszłość. Może mnie w niej nie być, ale przynajmniej mam pewność, że moim najbliższym niczego nie zabraknie.

Źródło grafiki:sxc.hu

niedziela, 9 czerwca 2013

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Jak mówi słynne przysłowie „ mój dom jest moją twierdzą”. To moja oaza. Schronienie przed światem zewnętrznym. Urządzając mieszkanie starałam się, by efekt końcowy moich starań można było opisać trzema słowami: komfortowe, nowoczesne i eleganckie. Dlatego też wybierałam najlepsze sprzęty AGD i RTV, szukałam porad odnośnie dekorowania mieszkania w internecie i magazynach poświęconych temu zagadnieniu. Skoro dom ma być moim zamkiem, chciałam czuć się w nim jak księżniczka. Daleko nam wciąż do czasów, gdy prace domowe będą wykonywać za nas roboty, niemniej producenci AGD już teraz oferują nam urządzenia, które znacznie ułatwiają nam wypełnianie obowiązków.
Wyobrażacie sobie prać wszystko ręcznie? Jeszcze 50 lat temu tak wyglądała rzeczywistość w Polsce, zwłaszcza na wsiach. Pamiętam jak babcia opowiadała mi jak ciężko jej było prać koszule dziadka, który pracował na kolei. Co dzień przychodził z pracy umorusany smarem i olejem. W tamtych czasach „ Frania” była szczytem marzeń pani domu. Dziś pranie praktycznie robi się samo. Wystarczy wrzucić brudne ubrania do pralki Mastercook i wybrać odpowiedni program.
Nowoczesne pralki wyposażone są w systemy oszczędzające wodę ( np. Water Saver w pralkach Mastercook) i mają najwyższe klasy energetyczne. Wpływa to znacząco na wysokość miesięcznych rachunków za prąd i wodę. Obecnie korzystamy w naszych domach z wielu udogodnień. Przykładowo, kto jeszcze pamięta czasy, gdy potrawy gotowało się na piecu? Teraz kuchnie wyposaża się w piekarniki elektryczne, płyty indukcyjne czy kuchenki do zabudowy. Wszystko dla naszej wygody i komfortu. Dzięki funkcjonalnym urządzeniom gotowanie przestało być przykrym obowiązkiem, a stało się prawdziwą przyjemnością. Ja, na przykład, uwielbiam przesiadywać w kuchni. Rano z kubkiem aromatycznej kawy, po południu pichcąc coś dla mojego mężulka;) Wieczorem relaksuję się w nowo wyremontowanej łazience, urządzonej w stylu morskim. Każdy szczegół jest dopracowany. Nawet gąbki do mycia są w kształcie muszelek. Dzięki temu, że włożyłam wiele pracy w urządzenie mojego mieszkania, nigdzie nie czuję się tak dobrze jak w nim. To moja mała twierdza. 




Źródło grafiki:sxc.hu

niedziela, 2 czerwca 2013

W domowym zaciszu


W domowym zaciszu…
To, co najważniejsze w urządzaniu mieszkania to pomysł jak ergonomicznie i funkcjonalnie rozplanować położenie najważniejszych sprzętów. Reguła ta szczególnie dotyczy urządzeń gospodarstwa domowego, takich jak lodówka, pralka czy piekarnik.
Kuchnia jest jednym z najważniejszych pomieszczeń w domu. To tutaj przygotowywane są posiłki, a jeśli jest połączona z jadalnią- także spożywane w rodzinnym gronie. Tu dzieci szperają po półkach w poszukiwaniu ukrytych słodkości. Moim zdaniem najprzyjemniej pić kawę siedząc przy kuchennym stole. To już część mojego porannego rytuału przed wyjściem do pracy. Kuchnia w moim domu urządzona jest w stylu klasycznym. Piekarnik, lodówka i zmywarka są zabudowane, a fronty urządzeń i półek imitują drewno. Podłoga wyłożona jest drewnianymi panelami. Ściany mają jasny kolor, dzięki czemu brąz ładnie z nimi kontrastuje. Całość dopełniają marmurowe blaty. Piekarniki do zabudowy są świetnym rozwiązaniem w małej kuchni. Wygodnie się z nich korzysta- nie trzeba się schylać, żeby włożyć lub wyjąć potrawy. Ponadto, uatrakcyjniają wystrój pomieszczenia.
Urządzając łazienkę chciałam stworzyć pomieszczenie, w którym będę mogła się zrelaksować po długim dniu pracy. Uwielbiam morze, dlatego łazienka jest cała w niebieskich kafelkach. Na ścianach wiszą ozdobne rozgwiazdy i muszelki, a dywanik pod wanną jest w niebiesko-białe paski. Jedynie moja niezawodna pralka Mastercook nie nawiązuje do morskich klimatów. Jest to pojemna pralka, ładowana od góry. Mając ją nie tylko oszczędzam miejsce w łazience, ale i pieniądze. Urządzenie ma klasę energetyczną A++, a do tego wyposażone jest w jedyny w swoim rodzaju program do oszczędzania wody, tzw. Water Saver. Oszczędzanie wody jest ważne nie tylko ze względów ekonomicznych, ale także dla środowiska.
Czym jest dla mnie mój dom? To oaza, w której chronię się przed światem. To moja bezpieczna przystań. To również miejsce, gdzie po prostu czuję się bezpieczna i szczęśliwa. Dlatego urządziłam i wyposażyłam je tak, aby wykonywanie domowych prac, takich jak gotowanie czy sprzątanie, nie zabierało mi dużo czasu i sił. Inspirację czerpałam z internetu i magazynów o dekorowaniu mieszkania. Było warto. Dziś z ręką na sercu mogę powtórzyć znane polskie przysłowie: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Ciekawe projekty łazienek w stylu morskim:
Źródło: http://bi.gazeta.pl

Źródło: https://encrypted-tbn2.gstatic.com

Źródło: encrypted-tbn2.gstatic.com

poniedziałek, 6 maja 2013

Animowane oblicze reklamy


źródło grafiki: www.sxc.hu
Reklama gości wszędzie. W telewizji, w radiu, na bilbordach, na stronach internetowych. Czasem potrafi zaskoczyć, najczęściej jednak powtarza schematy, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Zdarza się też, że odnosi skutek odwrotny do zamierzonego i zamiast zachęcić klienta do zakupu danego produktu lub usługi nastawia go do niego negatywnie. Tak jest najczęściej w przypadku reklam, które ni stąd, ni zowąd pojawiają się na stronach internetowych. Przynajmniej ja denerwuje się, gdy nie mogę znaleźć czarnego krzyżyka, którym wyłączyłabym nękające mnie okienko. Pochłonięta poszukiwaniami nie zwracam najmniejszej uwagi na przekaz reklamowy. Myślę, że nie jestem w tym zachowaniu odosobniona. Dlatego wielu ucieszy fakt, że reklama- a konkretniej informacja, jaka ma trafić do odbiorcy- może być dostarczona w atrakcyjniejszy i przyjemniejszy dla nas sposób. Jak? Za pomocą animowanego filmiku! Nikt nie zaprzeczy, że film wciąga bardziej niż czytany tekst. Ponadto, animacja w prosty i przystępny sposób wyjaśnia produkt lub technologię i na długo zapada w pamięć. Ze względu na jej oczywiste zalety reklama w formie animowanego klipu stopniowo będzie zyskiwała na popularności. Być może stanie się narzędziem w rękach przedsiębiorców, którzy zechcą w ten niebanalny sposób wybić się na rynku i zrobić wrażenie na klientach. Gdybym prowadziła własną firmę zaryzykowałabym i zainwestowała właśnie w klip. Do klientów trafiłby treściwy i zrozumiały komunikat. Skąd to wiem? Zanim usiadłam do pisania postu poszperałam trochę w sieci i znalazłam stronę firmy, która z pasją tworzy animowane spoty reklamowe. Spędziłam parę dobrych minut na przeglądaniu jej portfolio. Muszę przyznać, że dla niektórych produktów animowany klip z elementami fabuły to strzał w dziesiątkę. Nic innego nie wyjaśniłoby w tak prosty sposób natury promowanego towaru i jednocześnie wzbudziło w oglądającym tylu pozytywnych odczuć. W dzisiejszych czasach łatwo jest coś wyprodukować, jednak sprzedaż to już zupełnie inna kwestia. Trzeba zaskakiwać, przyciągać potencjalnych klientów. Dlatego liczy się nie tylko treść, ale też forma, w jakiej dotrze do odbiorców informacja o produkcie. Od przedsiębiorcy zależy czy „ wyskoczy” na nieświadomego użytkownika internetu, czy też wciągnie go w ciekawą opowieść o produkcie. 

czwartek, 2 maja 2013

Majówka za pasem


Już za kilka dni majówka. Wielu z nas zastanawia się, gdzie spędzić jeden z najdłuższych weekendów w roku. Wspaniale byłoby gdzieś wyjechać, ale skąd wziąć na to pieniądze? Rozwiązaniem mogą być tanie kredyty. Na niską cenę kredytu składa się brak pobieranej prowizji lub/i niskie oprocentowanie pożyczki. To powinno zachęcić wszystkich, którzy sceptycznie podchodzą do pomysłu zaciągnięcia kredytu w banku. Większość instytucji oferuje kredyty bez poręczenia, ale zazwyczaj są w grę wchodzą niskie kwoty. W sam raz na małe wakacje. Zaletą tanich kredytów gotówkowych jest fakt, że można je stosunkowo szybko dostać. Bez zbędnych formalności i poręczycieli. Inna kwestia to gąszcz przeróżnych ofert, w który łatwo można się zagubić. Banki przerzucają się w propozycjach, kusząc klientów możliwością wzięcia pożyczki na dowolny cel, gwarancją niskich rat czy prostymi procedurami i minimum formalności. Dlatego też osoby, które nigdy wcześniej nie brały kredytu powinny skorzystać z darmowych porównywarek ofert, które można znaleźć w internecie. Jednak informacje tam zawarte czasem nie wystarczą. W takiej sytuacji warto zwrócić się do doradcy bankowego. Jego wiedza i doświadczenie znacznie ułatwi nam dokonanie wyboru oferty banku. Przed wzięciem pożyczki należy rozważyć wszystkie za i przeciw. W końcu zobowiązujemy się terminowo spłacać pożyczkę wraz z odsetkami. Odpowiednio wybrana pożyczka jest jednak bezpiecznym sposobem na uzyskanie potrzebnej gotówki. Wówczas pozostanie nam tylko wybór miejsca, gdzie spędzimy majówkę. Jakie są wasze plany na długi weekend? Polskie morze? Zaśnieżone góry? A może dalej? Co powiecie na majowy weekend spędzony na plaży nad Morzem Śródziemnym? Kąpiele w ciepłym morzu, zwiedzanie Rzymu i okolicznych urokliwych włoskich miasteczek bez wątpienia brzmi wspaniale. Chyba wypadałoby w tym miejscu zdradzić wam, gdzie ja spędzę słoneczne majowe dni. Otóż moim celem jest odkrycie na własne oczy piękna Barcelony. Będę zachwycała się zabytkowymi, wąskimi uliczkami najstarszej części miasta, degustowała słynne katalońskie wino musujące Cava, zwiedzała Monumentalną Arenę i Katedrę Santa Maria del Mar. Ogólnie rzecz biorąc, mam zamiar poczuć się jak Vicky i Christina  w słynnym filmie Woody Alena. Hola Barcelona! 






Źródło grafiki:esnvigo.org

środa, 1 maja 2013

Skarbnica pomysłów na świetną zabawę


Jak często wchodzicie na facebooka? Niepoważne pytanie?;) Odpowiedź jest prosta. Większość z nas dosyć często wchodzi na portale społecznościowe. Czasem tylko na kilkadziesiąt sekund, żeby sprawdzić co dzieje się u znajomych. Zdarza się, że facebook wciąga na dłużej. Portal kusi możliwością oglądania zdjęć rodziny i znajomych, umieszczania własnych, dzielenia się swoimi przemyśleniami i ulubionymi stronami. Jedną z moich ulubionych jest strona o Skarbnicy Narodowej na Facebook. Nie tylko ja kliknęłam „ lubię to” po wejściu na stronę. Skarbnica ma ponad tysiąc „ lajków”. Nic dziwnego. Strona oferuje swoim użytkownikom najróżniejsze informacje o nowościach na rynku menniczym. Każdy post zaopatrzony jest w wysokiej jakości zdjęcia monet. Dodatkowo, na stronie można zadawać pytania dotyczące okazów z poszczególnych kolekcji i możliwości ich nabycia. Żadne pytanie nie jest pozostawione bez odpowiedzi. Ale to nie wszystko. Fani Skarbnicy Narodowej mogą brać udział w konkursach, w których nagrodą są wspaniale medale, taki jak medal „ Watykan” upamiętniający dzień, w którym została wybita pierwsza watykańska złota moneta euro. Monety i modele nie tylko upamiętniają wydarzenia ważne w dziejach historii. Mogą być wspaniałą pamiątką. Przykładowo, fanów sagi „ Gwiezdne Wojny” ucieszy fakt, że na stronie Skarbnicy mogą nabyć oficjalne monety Star Wars. Miłośnicy fantastyki mogą dołączyć do swoich zbiorów także monety ze Śródziemia. Mając w rękach monetę z Bilbo Bagginsem nie sposób będzie powstrzymać się od powiedzenia słów „ my precious”:) Skarbnica Narodowa jest sklepem, do którego każdy może udać się w wolnej chwili. Wystarczy komputer i dostęp do internetu. Nie ma nic przyjemniejszego niż zakupy robione bez konieczności wychodzenia z domu, z kubkiem gorącej herbaty w dłoni. Pamiętam, jak kiedyś zbierałam kolorowe karteczki z bohaterami ulubionych bajek. Miałam nimi wypchane ze 3 segregatory. Współcześnie dzieciaki mogą również mieć tą samą przyjemność z kolekcjonowania. Skarbnica Narodowa ma w swoich zbiorach słodkie monety z Hello Kitty lub specjalne, w kształcie biedronki. To jest właśnie wspaniałe w Skarbnicy Narodowej- kolekcjonowanie jest frajdą zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Nie zwlekajcie i zajrzyjcie na facebookową stronę Skarbnicy Narodowej. Naprawdę warto.


Źródło grafiki:Google grafika

wtorek, 30 kwietnia 2013

Jak przegnać nudę?



Zaczął padać deszcz. W czasie deszczu nie tylko dzieci się nudzą. Dorośli też mają problemy z zagospodarowaniem nadprogramowego czasu w domu. Można oczywiście zrobić użytek z wolnego czasu i posprzątać w mieszkaniu. Ale na to nikt nie ma ochoty. Chyba, że ma się małe zmywarki, które z łatwością domyją wszystkie brudne naczynia albo piekarniki z funkcją samooczyszczania. Wtedy ogarnianie kuchni zajmuje kilka minut. Co zrobić z resztą wolnego czasu? Na ratunek znudzonym przychodzi internet.
Można- tak jak ja- zacząć pisać blog. To forma elektronicznego pamiętnika, w którym można zawrzeć swoje przemyślenia i refleksje. Blogi mogą być również pisane na określony temat. Specjalistyczne blogi tworzone są przez firmy, które chcą dzielić się ze swoimi klientami przydatnymi informacjami. Ich autorami mogą też być osoby prywatne, które dzięki prowadzeniu poczytnego bloga zyskują status specjalisty ze swojej dziedziny. Blog jest świetnym sposobem na dzielenie się z innymi swoją pasją. Dlatego też popularne są fotoblogi i videoblogi o modzie, urodzie czy gotowaniu. Na prowadzeniu bloga można zarobić. Największe zyski płyną z reklam zamieszczanych przez reklamodawców. Warunek jest jeden- blog musi być poczytny i generować na stronie duży ruch. Podsumowując, można pisać praktycznie o wszystkim. Nawet o sprzęcie AGD. Wróćmy do naszych małych zmywarek. Istnieją strony, na których można przeczytać o tym, na co trzeba zwracać uwagę w salonie AGD. Dzięki takiej wiedzy z łatwością kupimy zmywarkę, która najbardziej spełnia nasze wymagania. To istotne, bo jest to zakup na lata. Taki blog jest pożyteczny, ale warto moimi ulubionymi są te o modzie, gdzie autorki prezentują na sobie oryginalne stylizacje. Przeglądając je można nauczyć się wiele o tym, jak bawić się modą i nie zostać niewolnikiem trendów. Jeśli więc się czymś interesujesz i chcesz podzielić się swoją wiedzą czy zainteresowaniami założenie bloga wydaje się być trafionym pomysłem. Zwłaszcza, że rejestracja na danym portalu ( Bloggerze, Wordpressie) jest darmowa i bardzo szybka. A pisanie i publikowanie własnych postów dostarcza wiele radości i satysfakcji.
Wiatr przegnał deszczowe chmury i wyszło słońce. Czas oderwać się od komputera. Wam  radzę to samo. Pa!   

Źródło grafiki:sxc.hu

sobota, 27 kwietnia 2013

Idealny prezent dla chłopaka



Sierpień jeszcze daleko, ale dzień urodzin mojego chłopaka zbliża się nieubłaganie. Są ludzie, którzy boją się dentystów, jeszcze inni mają lęk wysokości, mnie ogarnia przerażenie na myśl o szukaniu prezentu swojemu ukochanemu. Dlaczego? Bo on zawsze trafia w mój gust i kupuje mi rzeczy, o których marzę. A ja? Znam go na wylot, a mimo to mam problem z wybraniem mu idealnego prezentu. Dlatego dziś postanowiłam poświęcić dzień na przemyślenia, z czego Tomek najbardziej by się ucieszył? Oczywiście będę musiała wam go trochę opisać, żebyście mogli go poznać i później potrafili doradzić w komentarzach w kwestii ostatecznego wyboru prezentu.
            Tomek pracuje w firmie jako programista. Z wykształcenia jest archeologiem, ale kupienie mu łopaty lub pędzelka odpada;) Jak wspomniałam, karierę archeologa zamienił na zawód informatyka, wyspecjalizowanego w pisaniu programów komputerowych. Do głowy przychodzi mi zakup fachowej książki o językach programowania. Problem w tym, że kompletnie nie znam się na programowaniu i nie wiem , jaka książka byłaby przydatna. Oczywiście mogę skorzystać z pomocy internetu. W końcu są strony, na których internauci nie tylko zamieszczają opis danej pozycji książkowej, ale też jej recenzje. Ok., więc pierwsza możliwość to fachowa, szczegółowa i pełna cennych informacji książka o programowaniu. To byłby na pewno pożyteczny prezent. Podobnie jak zestaw do golenia. Tomek ma jakąś starą maszynkę, więc może czas już kupić mu nową? Zwłaszcza, że o ile idąc na wykop nie musiał przejmować się swoim wyglądem ( pod koniec dnia wszyscy wyglądali jakby przez kilka godzin tarzali się w piasku), o tyle pracując w korporacji konieczne stało się używanie na co dzień urządzeń takich, jak: trymery, maszynki do strzyżenia, balsamy po goleniu itd. Mogłabym mu kupić zestaw do golenia, a wraz z nim zestaw kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji męskiej skóry, ale Tomek jest przekonany, że prawdziwemu mężczyźnie wystarczy żel, który może służyć jako szampon i mydło. Ech;) Pasją mojego chłopaka są podróże. Może jednak mieć problem z wzięciem urlopu, więc bezsensowne wydaje mi się planowanie dłuższego wyjazdu, który ma być urodzinową niespodzianką. Zawsze pozostaje mi przygotowanie romantycznej kolacji przy świecach. Myślę, że ta opcja bardzo by mu się spodobała. Ale mam jeszcze czas na wymyślenie czegoś wystrzałowego, jak skok ze spadochronem lub całodniowy bilet wstępu do parku rozrywki. Macie jakieś sugestie? Czekam na wasze pomysły!  


Źródło grafiki:sxc.hu

wtorek, 23 kwietnia 2013

Wiosenna metamorfoza w kilka minut?


Znam dziewczyny, które nigdy nie modelowały włosów za pomocą suszarki w obawie, że staną się one matowe i łamliwe. Gdy dowiadywały się, że suszę włosy i dodatkowo używam prostownicy patrzyły na mnie, jakbym wydała wyrok na swoje włosy. Oczywiście mogę się zgodzić, że zbyt częste i nieumiejętne stosowanie urządzeń do stylizacji na gorąco negatywnie wpływa na kondycję włosów. Przykładem jest filmik, który robi ostatnio furorę na youtube. Jest to tutorial o tym, jak kręcić sobie włosy lokówką. Zamiast uformować się w piękny lok, kosmyk pozostał na lokówce. Mimo, że współczułam dziewczynie z filmiku nie mogłam  oprzeć się myśli, że naprawdę trzeba się „ postarać”, żeby doprowadzić do takiej sytuacji. Znajome nie wierzą, gdy mówię im jak często używam prostownicy. Moje włosy są lśniące, mocne i zadbane, a dzięki stylizacji na gorąco ładnie się układają. To zasługa odpowiedniej pielęgnacji i używania dobrego sprzętu. Najlepsze lokówki i prostownice mają powłoki ochronne ( np. ceramiczne), które zapewniają równomierne rozprowadzanie ciepła i są delikatne dla włosów.
Ale to nie wszystko. Dbanie o włosy nie kończy się na wyborze odpowiedniej lokówki. Przed rozpoczęciem kręcenia koniecznie trzeba nałożyć preparat chroniący włosy przed wysokimi temperaturami. Mokre włosy najlepiej spryskać na całej ich długości, natomiast po wysuszeniu nakładamy kosmetyk na każdy kosmyk. W ten sposób mamy pewność, że włosy będą chronione na całej ich długości. Kręcone włosy są hitem tej wiosny. Z pomocą lokówki można wyczarować mocne skręty oraz luźne fale. Proste włosy zawsze są na czasie, ale trzeba pamiętać, żeby zadbać o to, by były błyszczące. Kręcone czy proste, włosy wystylizowane wyglądają o niebo lepiej niż takie, które nigdy nie czuły ciepła suszarki. Lokówka jest świetnym sposobem na metamorfozę w krótkim czasie. Czasem potrzebujemy zmiany i dobrze jest zacząć od włosów. Zmiana fryzury poprawia samopoczucie i dodaje pewności siebie. Nie musimy od razu z brunetki zmieniać się w blondynkę. Lokówki i prostownice są niezbędne kobietom, które chcą na co dzień wyglądać fantastycznie, nie wkładając w to wiele wysiłku. Wystarczy, że zakręcimy proste włosy lub wyprostujemy kręcone, by poczuć się inaczej.



Nie naśladujcie jej kręcąc swoje włoski;) 



Źródło grafiki:freedigitalphotos.net

sobota, 20 kwietnia 2013

Sekret gładkiej, jędrnej skóry


Ostatnio miałam okazję po raz pierwszy w życiu wypróbować kosmetyków z minerałami z Morza Martwego. Jest to niezwykły zbiornik wodny, położony na pograniczu Izraela i Jordanii. Wody Morza Martwego, które w rzeczywistości jest ogromnym jeziorem, są bogate w minerały, z których 12 nie występuje w takiej koncentracji nigdzie indziej na świecie. Udowodniono, że związki zawarte w produktach z Morza Martwego mają korzystny wpływ na zdrowie skóry. Dlatego też kosmetyki, które mają je w swoim składzie znakomicie nawilżają, odżywiają, poprawiają elastyczności i stymulują cyrkulację krwi w komórkach skóry. Produkty te mogą być z powodzeniem stosowane w leczeniu łuszczycy, egzemy, schorzeń alergicznych czy ropnych wysypek. Łagodzą podrażnienia i zapalenia skóry, głęboko ją oczyszczając. Brzmi nieprawdopodobnie. Zamiast wizyty u dermatologa wystarczy wklepać w ciało balsam? Zaintrygowana postarałam się o próbki specyfików. Podejrzewam, że sekretem tego rodzaju produktów jest ich naturalny skład, pozbawiony parabenów i innych chemicznych substancji konserwujących. Sole, błota i wody z Morza Martwego można też stosować w celach terapeutycznych. Innymi słowy, fundujemy swojej skórze SPA nad Morzem Czarnym bez wychodzenia z domu:)
;Za młodzieńczy wygląd skóry i jej elastyczność odpowiadają włókna kolagenowe, których z wiekiem zaczyna ubywać. Skóra przestaje produkować kolagen, co sprawia, że traci swą jędrność, a na twarzy pojawiają się zmarszczki. Niektóre kosmetyki obiecują, że -regularnie stosowane- pobudzą skórę do produkcji kolagenu. Wiele ostatnio słyszy się także o wolnych rodnikach. To właśnie one podobno odpowiadają za nieestetyczny wygląd naszej skóry. Wolne rodniki to cząsteczki posiadające tylko jeden elektron. Dążąc do oddania go lub przyłączenia innego atakują białka, DNA lub nienasycone kwasy tłuszczowe wchodzące w skład błon komórkowych. Najskuteczniej bronią przed nimi antyoksydanty, np. witamina A i E oraz minerały ( brom, cynk, magnez, potas). Antyoksydant oddaje wolnemu rodnikowi brakujący elektron, dzięki czemu neutralizuje go, nie dopuszczając do zrywania wiązań kolagenowych. Wolne rodniki są dosłownie wszędzie! W powietrzu, dymie z papierosów, zepsutej lub wysoko przetworzonej żywności, lekach itd. Kosmetyki z substancjami z Morza Martwego mają regenerować skórę i wzmacniać każdą jej warstwę, chroniąc przed wolnymi rodnikami. To z kolei wpływa na opóźnianie procesów starzenia i młodzieńczy wygląd skóry. Aby się o tym przekonać musiałabym regularnie stosować ( nie oszukujmy się) dosyć drogie kremy. Z moich dotychczasowych doświadczeń z tego rodzaju kosmetykami mogę powiedzieć, że balsamy ładnie pachną, szybko się wchłaniają, nie pozostawiając oleistej powłoki. Doskonale nawilżają skórę, a efekt utrzymuje się do paru godzin. Delikatne pilingi z minerałami z Morza Martwego pokochają kobiety o suchej skórze ( brak podrażnień) oraz tłustej ( stosowanie silnych środków pilingujących tylko stymuluje skórę do produkcji większej ilości łoju). Ogólnie rzecz biorąc naturalne kosmetyki już w przedbiegach wygrywają z chemicznymi „ cudami”, jakich pełno jest na półkach w drogeriach. Na pewno warto na własnej skórze przekonać się jak działają.
   




czwartek, 18 kwietnia 2013

Życie w społeczeństwie konsumpcyjnym


Co ma dla nas większą wartość- ludzie czy pieniądze? Najwięcej z nas odpowiedziałoby bez wahania „ ludzie”, ale trudność przyszłaby wraz z prośbą o uzasadnienie swojego wyboru. Co ciekawe, właśnie na wzajemne relacje międzyludzkie stawia współczesny marketing. Najlepszym sposobem na zatrzymanie niepewnego klienta w sklepie i skłonienie go do zakupu jest nawiązanie z nim przyjaznej, wręcz towarzyskiej relacji.  Komunikatywność i otwartość to cechy, jakie muszą posiadać przedstawiciele handlowi. Do tego dochodzi pewność siebie, nastawienie na sukces i odporność na stres. Wiemy z własnego doświadczenia, że kontakty z niektórymi osobami mogą być męczące… Przedstawiciel handlowy nie jest lekkim zawodem, ale tym, którzy sprawdzą się na stanowisku daje dużo satysfakcji. I niezłe zarobki.
 Będąc w sklepie, nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele różnych czynników na nas działa. Kojąca muzyka i przyjemne zapachy mają za zadanie wzbudzić takie emocje, by dany punkt sprzedażowy kojarzył się nam z mile spędzonym czasem. Profesjonalna, uprzejma obsługa to kolejny sposób na to, by klient wyszedł ze sklepu zadowolony, z silnym postanowieniem powrotu. Spacerując ulicami często podziwiam witryny sklepowe, które „ namawiają” przechodniów, by zajrzeli do sklepu. Nie wątpię, że w przygotowanie takiej wystawy sklepowej trzeba włożyć wiele wysiłku. Niemniej, na pewno się opłaca. Oglądając ją, przechodnie czują przedsmak tego, co czeka ich w środku. Oczami wyobraźni widzą ułożone równiutko ubrania lub perfumy czekające, by ktoś spryskał nimi nadgarstek. W ten sposób, jeszcze zanim przestąpimy próg sklepu, już działa na nas magia merchandisigu. Zapytacie czym jest ów merchandising? To sztuka podnoszenie efektywności sprzedaży, wykorzystująca topografię sklepu, elementarne podstawy psychologii społecznej i umiejętność atrakcyjnej prezentacji produktów. Wszystko- od wystroju po rozmieszczenie towarów- ma wpływać na nasze zachowanie. Innymi słowy, merchandising to wszelkie metody i techniki, zastosowane po to, by skłonić nas do zdjęcia wybranego produktu z półki i włożenia go do sklepowego koszyka.       




Źródło grafiki:sxc.hu

środa, 17 kwietnia 2013

Uff, robi się gorąco!


Nareszcie czuć w powietrzu wiosnę! Gdy za oknem słońce kusi ciepłem swoich promieni nie potrafię ( i nie chcę;)) siedzieć cały dzień w mieszkaniu. W taką pogodę uwielbiam wybrać się na spacer. Mieszkając w Trójmieście mam do dyspozycji wiele atrakcyjnych miejsc, do których mogę się udać: Park Oliwski, Wyspa Spichrzowa, Stare Miasto i oczywiście plaża, na razie nieoblegana przez tłumy turystów. Ostatnio, gdy przechadzałam się urokliwymi uliczkami gdańskiej starówki moją uwagę zwrócili dwaj mężczyźni, którzy narzekali, że jest im za gorąco. Mamy dopiero środek kwietnia, a ci panowie już mają dość słońca i wysokich temperatur, przez co cały dzień chodzą spoceni i zgrzani. Zapachy spod męskiej pachy nie są niczym przyjemnym ani dla samego mężczyzny, ani dla jego najbliższego otoczenia, najwyższy więc czas, by panowie pomyśleli o pielęgnacji i depilacji najbardziej newralgicznych rejonów swojego ciała. Dla niektórych z nich depilacja pleców czy pach jest wciąż równoznaczna z utratą męskości, na szczęście zwiększa się liczba mężczyzn, którzy przywiązują coraz większą wagę do swojego wyglądu i na wiosnę „ zrzucają futerko”. Robią to samodzielnie, za pomocą strzyżarki czy maszynki do golenia lub w gabinecie kosmetycznym. Wśród moich znajomych są i tacy, którzy widzą ogromne zalety depilacji ciała, jak i ci, którym po prostu brakuje chęci i motywacji, by wziąć się za siebie. A wystarczy tylko wyobrazić sobie plażę w lipcowe, weekendowe przedpołudnie. Żar leje się z nieba, dzieci biegają za dmuchaną piłką, kobiety smarują się olejkami do opalania albo szukają ochłody w morzu. Są też mężczyźni, którzy leżą na brzuchu na ręcznikach i wystawiają ku słońcu owłosione plecy. Od potu włoski skręcają się jeszcze mocniej, niż zwykle. Spocone, owłosione plecy nie wyglądają najlepiej. Ani na widoku, ani pod koszulką. Taki obraz powinien poruszyć najtwardsze serca. Misiowe futerko być może chroniło przed zimowymi chłodami, ale teraz jest jedynie nieestetycznym dodatkiem, którego z łatwością można się pozbyć. Gładkie ciało jest obiektem pożądania. Niestety taka jest prawda. Owłosiona klata już dawno nie podoba się kobietom. A tym bardziej owłosione plecy! ( fuj…) Jeśli, chcąc przytulić się do swojego mężczyzny, najpierw musisz przebić się przez gąszcz kręconych włosów to znak, byś przy najbliższej okazji podarowała mu golarkę do ciała;) Nowoczesne modele są wyposażone w specjalne nakładki, dzięki którym sam będzie mógł usunąć niechciane włosy z delikatnych i trudno dostępnych miejsc. Drodzy panowie, chyba skończyły się wam wymówki. Czas wziąć się za siebie, by móc w pełni i bez kompleksów cieszyć się ciepłymi, letnimi promieniami słońca.  


Źródło grafiki:sxc.hu

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Dlaczego tak lubimy komedie?



     Ostatnio wybrałam się z chłopakiem do kina na film „ Daję nam rok” ( „ I give it a year”). Jest to komedia romantyczna twórców takich klasyków gatunku, jak „ Dziennik Bridget Jones”, „ To właśnie miłość” i „ Borat”. Film dostał bardzo dobre recenzje i został okrzyknięty „ najzabawniejszą brytyjską komedią roku” ( według „ Go Magazine”). Muszę przyznać, że dialogi i humor sytuacyjny, jaki zaserwowali widzom scenarzyści filmu zasługuje na pochwały. Dawno tak dobrze nie bawiłam się w kinie. Osobom, które chciałyby obejrzeć „ Daję nam rok” oszczędzę spoilerów. Zaznaczę tylko, że cała historia opowiedziana na ekranie toczy się wokół pary bohaterów, którzy po zaledwie siedmiu miesiącach od pierwszego spotkania wzięli ze sobą ślub. Idyllę nowożeńców zaczynają burzyć różnice w ich charakterach, planach na przyszłość czy podejściu do życia. Czy miłość przetrwa próbę, jaką jest wspólne życie? Czy ta opowieść będzie miała happy end? Odpowiedzi poznają wszyscy, którzy obejrzą tą zabawną komedię. Ja chciałabym się skupić na odnalezieniu odpowiedzi na inne pytanie. Dlaczego tak bardzo lubimy komedie?


     Najprostsza odpowiedź brzmi: bo lubimy się śmiać. Wywołanie śmiechu jest w końcu głównym celem tego gatunku filmowego. Definicja komedii brzmi następująco „ Komedia to fabularny utwór filmowy, oparty na humorystycznie ujętej i przetworzonej serii zdarzeń i sytuacji, zazwyczaj czerpanych z codziennego życia i zakończonych happy endem”. Stąd też wizja świata i sposób widzenia człowieka w komedii ma charakter zabawowy. W „ Daję nam rok” postacie są przerysowane i trudno się nam z nimi identyfikować. Josh to wieczny chłopiec, Nat- perfekcjonistka w każdym calu, Guy czarujący przystojniak, a Chloe zapalona wolontariuszka. Mimo to, od początku wzbudzają sympatię, tak jak zgorzkniała Naomi bezustannie krytykująca swego fajtłapowatego męża Hugh.

     W trakcie oglądania komedii „ Daję nam rok” w widzu rodzi się pewien wewnętrzny dysonans. Z jednej strony chce, by wszyscy żyli długo i szczęśliwie, z drugiej czuje sprzeciw, gdy para nowożeńców chce na siłę ratować swój związek. Powód jest jasny- kwiatek do kożucha pasuje lepiej niż oni do siebie. I choć fabuła od pewnego momentu przypomina równię pochylą i zmierza do wiadomego końca, nie sposób odmówić scenarzystom i reżyserowi swoistego uroku w zdradzaniu fatalnego zakończenia. Oglądając tak dobrą komedię można się zrelaksować i poprawić sobie humor. Przyjemnie jest od czasu do czasu przenieść się do świata, w którym nawet tak dramatyczna historia jak rozpad małżeństwa kończy się happy endem.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=tKo8mPw8mDY

sobota, 13 kwietnia 2013

Absolwenci archeologii łączcie się!


Pod takim hasłem można by było zorganizować akcję, podczas której osoby, które ukończyły ten zacny kierunek dzieliłyby się informacjami na temat tego, w jaki sposób zarabiają na życie. Archeologia jest świetnym kierunkiem studiów. Profesorowie, wykopaliska, literatura, wyjazdy naukowe, konferencje… Pięć lat mija w oka mgnieniu i absolwent zostaje z grupą przyjaciół na dobre i na złe oraz brakiem złudzeń, co do swojej przyszłości. Gdzie niedoświadczony archeolog może znaleźć zatrudnienie? Czasem udaje się znaleźć pracę w muzeum, chociaż istnieje już specjalistyczny kierunek- muzealnictwo. Prawdziwi szczęściarze zaczepiają się w prywatnych firmach archeologicznych. Jest to opłacalna praca, ale sezonowa. Zimą trzeba sobie radzić inaczej albo wybrać się do ciepłych krajów, jak niektórzy z moich znajomych. Ela pracuje w Kairze, bynajmniej nie na stanowisku archeologicznym. Jej praca polega na dbaniu o czystość w bazie archeologicznej. Ale mam inną koleżankę, której udało się pracować w zawodzie. Można powiedzieć, że żyje na walizkach. Gdy firma wygrywa jakiś przetarg Paulina pakuje się i wyjeżdża. Pod Gdańsk, potem w okolice Krakowa, następnie pod Łódź itd. Ale robi to, co kocha. Nie można też zapomnieć o wybranej garstce osób, które poszły na doktorat. Ciekawym fenomenem są profesje, jakich podejmują się moi znajomi po archeologii. W samym Toruniu można spotkać archeologa w gabinecie dentystycznym, sklepie zoologicznym, barze czy zakładzie produkcyjnym. W dzisiejszych czasach niewielu ludzi pracuje w swoim zawodzie. Warunkiem przetrwania na rynku pracy jest przekwalifikowanie się lub ciągłe dokształcanie. Z jednej strony to dobrze, bo znalezienie się w takiej sytuacji motywuje do rozwoju osobistego, doskonalenia umiejętności, uczenia się nowych rzeczy. Z drugiej strony to też całkiem normalne. Już w gimnazjum usłyszałam od mojej nauczycielki historii, że pierwsze studia wybiera się po to, by realizować pasję. Co też zrobiłam. Obecnie jestem po dwóch kierunkach i pracuję w biurze rachunkowym, gdzie należę do zespołu świadczącego payroll services, czyli usługi księgowe. Znam dobrze prawo podatkowe, potrafię doradzić klientom w sprawie zakładania shelf companies. W najśmielszych wyobrażeniach nie sądziłam, że zamienię grackę i pędzelek na biurko i komputer. Ale przyznam się, że lubię swoją pracę. Ludzi, z którymi się spotykam w biurze i ogólną atmosferę tego miejsca. A archeologia? Wciąż jest mi bliska. Gdziekolwiek pojadę, obowiązkowym punktem programu zwiedzania miasta jest lokalne muzeum archeologiczne. Zachęcam wszystkich do odwiedzin tego niezwykłego miejsca. A oto kilka fotek z moich ostatnich wykopalisk.
Niwelator 

Ruiny zamku na Ukrainie

Grecki pitos
 

czwartek, 11 kwietnia 2013

Idealne CV

    Jestem kobietą pracującą i żadnej pracy się nie boję. Ale jak to udowodnić potencjalnym pracodawcom? Każdy, kto tak jak ja jest lub był w trakcie szukania pracy wie, jak dołujący jest to okres. Nic chyba tak nie obniża samooceny, jak brak odzewu od firm, do których aplikowaliśmy. Ale nie oznacza to, że powinniśmy dać za wygraną. Rekrutacja i selekcja personelu jest wieloetapowym procesem. Do pracodawcy napływają setki, jeśli nie tysiące CV i nie jest łatwo wyróżnić się na tle takiej konkurencji. Jeśli to nam się uda, to już połowa sukcesu.
     Do tej pory sama tworzyłam swoje Curriculum Vitae i nie korzystałam z usług firm, które się w tym specjalizują. Ale różnica między profesjonalnym dokumentem aplikacyjnym a tym, co sama potrafiłam zrobić jest duża. Przekonałam się o tym, gdy do moich rąk trafiło CV brata koleżanki ze studiów. Nie chodziło nawet o jego formę- ta była prosta i elegancka, ale o treść. To było CV od początku do końca napisane pod konkretne stanowisko ( w tym wypadku przedstawiciela handlowego). Gdybym była pracodawcą pomyślałabym, że takiej właśnie osoby szukam. I rzeczywiście, na to profesjonalne CV odpowiedziały od razu 3 firmy. Wcześniej, przez długi czas jego telefon milczał. Dlatego wszystkim, którzy mniej lub bardziej rozpaczliwie szukają pracy radzę, by nie wysyłali setek CV. Wybierzcie kilka firm i ofert, które naprawdę was interesują. Następnie dokładnie zapoznajcie się z wymaganiami, jakie stawiają pracodawcy na oferowane stanowiska. Dopiero potem usiądźcie przed komputerem i zacznijcie pracę nad idealnym CV. Wyobraźcie sobie, że jesteście szefem danej firmy. Na co zwrócilibyście uwagę przeglądając CV kandydatów? Co skłoniłoby was do zaproszenia tej, a nie innej osoby na rozmowę kwalifikacyjną? Nie bagatelizujcie kwestii zdjęcia. Wielu pracodawców polega na pierwszym wrażeniu, jakie pośrednio wywiera kandydat, właśnie poprzez zdjęcie.
     Wiem, że przygotowanie takiego CV wymaga czasu, ale uwierzcie mi- jest tego warte. Bo gdy już dostaniecie propozycję spotkania się na rozmowie kwalifikacyjnej jesteście o krok od zdobycia upragnionej pracy. Macie takie same szanse, jak pozostali kandydaci. Wszystko zależy od tego jak się zaprezentujecie. Sobie i Wam życzę powodzenia w poszukiwaniu wymarzonej posady:)



środa, 10 kwietnia 2013

Czym jest i do czego służy laktator?

     Jak już pisałam ostatnio, moja starsza siostra została mamą prześlicznej Anulki. W związku z czym w jej domu zaczęły pojawiać się dziwne sprzęty. Jednym z nich jest laktator. To urządzenie służące do odciągania mleka matki. Oczywiście najlepszy jest naturalny " odciągacz", czyli dziecko, ale są sytuacje, gdy dobry laktator naprawdę się przydaję.

     Młode mamy, które rozważają powrót do pracy niedługo po porodzie z pewnością będą potrafiły docenić korzyści płynące z używania laktatora. Po pierwsze, podtrzymuje on laktację, dzięki czemu nawet po powrocie do pracy mama może karmić swoje maleństwo naturalnym pokarmem. Po drugie, ułatwia on karmienie piersią. Zdarza się, że dziecko może mieć problemy z uchwyceniem piersi. Powody mogą być różne- wklęsłe brodawki czy zbyt duże piersi. Laktator elektryczny pomaga wyciągnąć i zmiękczyć sutki, co ułatwia dziecku ssanie. Ponadto, w przypadku, gdy dziecko pogryzło sutki, laktator okazuje się nie do zastąpienia. Takie też jest zdanie mojej siostry, która doświadczyła tego na własnej skórze. Elektroniczne laktatory dostosowują się do indywidualnego rytmu i symulują odruch ssania dziecka. Do tego modele wyposażone w aktywne nakładki masujące ( jak w laktatorze Philips Avent SCF312/01) stymulują i regulują laktację, zapewniając komfort podczas odciągania pokarmu.

     Karmiąca mama dostarcza swemu dziecku wraz z pokarmem wszystkiego, co ono potrzebuje, by rosnąć i rozwijać się zdrowo. Ale jak każdy, także ona potrzebuje chwili wytchnienia i czasu dla siebie. W tym również może pomóc laktator, z którego pomocą odciągniesz pokarm do butelki i przechowasz na później. Dzięki temu kobieta może wyjść na spotkanie ze znajomymi, a tata będzie mógł nakarmić dziecko, gdy zgłodnieje. Można też wziąć bobasa na zakupy i zabrać ze sobą mleko w butelce. Odciąganie mleka przyniesie ulgę także po nocy, gdy piersi są boleśnie nabrzmiałe od nadmiaru pokarmu. A także w sytuacji, gdy dziecko nie wypija mleka do końca, co może prowadzić do negatywnych dla zdrowia mamy konsekwencji, w tym zatorów. Karmienie piersią jest wyjątkową czynnością, która wzmacnia więź między matką a jej nowonarodzonym dzieckiem. Do tego laktacja wydłuża czas, w którym kobieta nie może zajść ponownie w ciążę, a więc zapewnia naturalną antykoncepcję. Laktator może pomóc w sytuacji, gdy dziecko nie chce lub nie potrafi ssać, a ty chcesz karmić je swoim mlekiem. Jest to lepsze rozwiązanie niż sięganie po, bądź co bądź, chemiczne mikstury, dostępne w sklepach.




Źródło grafiki:sxc.hu

wtorek, 9 kwietnia 2013

Elektroniczna niania

Nie chce zapłaty za swoją pracę, pilnuje dziecka 24 godziny na dobę, nie męczy się i zawsze jest do mojej dyspozycji. O kim lub raczej o czym mowa? O elektronicznej niani, urządzeniu pozwalającym rodzicom czuwać nad swoimi dziećmi nawet wtedy, gdy są w innym pokoju lub zajmują się pracami ogrodowymi.

Niezbędny element wyprawki 

Z elektroniczną nianią zetknęłam się u siostry, której niedawno urodziła się córeczka ( nasza mała Anulka;)). Jak najprościej opisać to urządzenie? W sklepach dostępne są dwa główne rodzaje elektrycznych niań: z funkcją audio lub audio- wideo. Nianie z funkcją audio dają możliwość stałego nasłuchiwania czy dziecko ma się dobrze. Te najlepsze, np. firmy Philips, obiecują krystaliczną jakość dźwięku. Ustawiając elektroniczną nianię w pokoju dziecka możesz w spokoju przebywać w innym pomieszczeniu- gotować obiad, sprzątać, oglądać ulubiony serial. Dzięki technologii DECT ( zastosowanej w urządzeniach wspomnianej marki) usłyszysz płacz, gaworzenie, śmiech a nawet czkawkę swojego maluszka i to bez jakichkolwiek zakłóceń mimo, że dźwięk wysyłany jest bezprzewodowo. Niewątpliwą zaletą elektronicznych niań jest fakt, że czynią mamę całkowicie mobilną. Odbiorniki są zazwyczaj tak małe, że można je zawiesić na szyi i w ten sposób być w stałym kontakcie z maleństwem, przez 24 godziny na dobę.

Kamera dla bobasa

Dla wymagających producenci przygotowali elektroniczne nianie z wzbogacone o monitor wideo. Taką właśnie używałam sama, w domu mojej siostry. Zestaw składa się z dwóch elementów: kamery i monitora o wysokiej rozdzielczości, zapewniającego świetną jakość obrazu. Kamera ma możliwość mocowania do ściany i tak też została zamontowana w pokoju Ani. Ekran można ustawić na każdej płaskiej powierzchni lub mieć ze sobą. Dzięki temu, że wiedziałam dokładnie co dzieje się z moją siostrzenicą mogłam pomóc siostrze w codziennych obowiązkach. Zdążyłam nastawić pranie i poukładać czyste ubranka Ani, gdy usłyszałam cichutki, a potem coraz donośniejszy płacz. Na ekranie zobaczyłam, że Kruszynka się obudziła i koniecznie chciała zakomunikować to całemu światu:) Gdybym nie miała elektronicznej niani musiałabym co jakiś czas zaglądać do pokoju, gdzie stoi kołyska. Dzięki temu zmyślnemu urządzeniu miałam sytuację pod kontrolą.


Niewątpliwą zaletą elektronicznych niań jest fakt, że czynią użytkownika całkowicie mobilnym. Odbiorniki są zazwyczaj tak małe, że można je zawiesić na szyi, bądź przymocować do paska i w ten sposób być w stałym kontakcie z maleństwem, przez 24 godziny na dobę.



Źródło grafiki:sxc.hu

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zjedz stres, zanim on zje Ciebie


     Niektórzy zajadają stresy. Jest to destruktywne podejście do problemów, z którymi czasami przychodzi nam się zmierzyć. Każda stresująca sytuacja wywołuje u Ciebie potrzebę zajrzenia do lodówki? To wcale nie musi wyjść Ci na niekorzyść. Wystarczy, jeśli będziesz sięgać po odpowiednie produkty. Okazuje się, że niektóre z nich mogą pełnić rolę smacznych antydepresantów.
     Tryptofan. Brzmi jak nazwa leku uspokajającego. Tymczasem jest to białko, z którego powstaje serotonina, czyli związek chemiczny wywołujący u nas poczucie szczęścia. Gdzie znaleźć to cenne białko? Bogatym źródłem L-tryptofanu jest chude mięso. Dlatego zamiast tłustego kotleta z wieprzowiny raz na jakiś czas na naszym talerzu powinien się znaleźć drób i ryby.
     Do tej pory jadłeś surówki dla ich smaku. Zapewne ucieszy Cię wiadomość, że zwykła kapusta czy papryka mają nie tylko wysokie walory smakowe, ale usuną z Twojego organizmu skutki stresu. A to za sprawą witaminy C, która pomaga walczyć z wolnymi rodnikami. Ich wpływ szczególnie źle odbija się na Twojej skórze. W stresujących sytuacjach tracimy też więcej magnezu, niż zwykle. Ale zamiast zastanawiać się, który preparat z apteki jest najlepszy warto sięgnąć po najlepiej przyswajalną formę tego pierwiastka- warzywa strączkowe, kasze, migdały czy suszone owoce.
    Wydawałoby się, że czekoladę należałoby zaliczyć do produktów bogatych wyłącznie w puste kalorie, ale nie jest to do końca zgodne z prawdą. Wszystko zależy od rodzaju czekolady. Ciemna czekolada o dużej zawartości naturalnego kakao zmniejsza poziom kortyzolu- hormonu, który powoduje, że czujemy się rozdrażnieni i niespokojni. Jak zawsze należy jednak znać umiar. Jedzenie czekolady w zbyt dużych ilościach spowoduje niestety konieczność poszerzenia spodni. Do podjadania świetnie nadają się banany i orzechy włoskie. Można je jeść praktycznie do woli. Są nie tylko smaczne, ale też pomogą nam zadbać o nasz układ nerwowy.    
    Zaspokojenie wilczego apetytu, którego podłożem są potrzeby psychologiczne ( chęć znalezienia ukojenia, zapewnienie sobie poczucia bezpieczeństwa, radości itd.) nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę. To prawda, że jedzenie- zwłaszcza to kaloryczne, jak czekoladowe lody- daje zastrzyk energii, ale magiczna moc cukru po chwili znika, pozostawiając po sobie uczucie pustki i kolejne fałdki tłuszczyku. Podczas silnych emocji warto jest kontrolować swój apetyt. To trudne, dlatego zamiast zupełnie tłumić chęć podjadania lepiej jest sięgać po produkty, które korzystnie wpłyną na nasz organizm i samopoczucie.  
Źródło grafiki:sxc.hu